i to nie trzeba zjadać całej sterty bułek.
Składniki:
- 3 szklanki mąki,
- 15g świeżych drożdży
- 3/4 szklanki letniej wody,
- 2 łyżeczki cukru,
- 1 łyżeczka soli,
- 1 jajko,
- 1/4 szklanki roztopionego masła.
+ jajko do posmarowania
+ 1 łyżka mleka
Ze świeżych drożdży zrobić rozczyn: dodać małą ilość mleka/wody, tylko do pokrycia drożdży w naczyniu, oprszyć mąką i poczekać, aż wyrośnie. Do miski wsypać wszystkie składniki, dodać wyrośniety rozczyn i wyrobiąć ciasto, aż będzie odstawać od ścianek naczynia. Wyrabiać jeszcze ok. 5 minut. Odstawić na ok. 10 minut, po tym czasie ponownie wyrobić ciasto. Ciasto przełożyć do naczynia lekko wysmarowanego oliwą, pozostawić do wyrośnięcia na 60 do 90 minut. Ciasto podzielić na równe części ok, 10-12, uformować kulkę, lekko spłaszczyć, ulożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia lub wysmarowanej tłuszczem, przykryć i pozostawić w ciepłe miejsce do napuszenia na ok. 40 minut. Przed pieczeniem naciąć i posmarować roztrzepanym jajkiem z łyżką mleka. Piec w temperaturze 200 st. C przez 13-15 minut.
Smacznego, Kasia ; )
Nie ma to jak domowe pieczywo o poranku :D
OdpowiedzUsuńZgadza się ; )
Usuńpyszności , bardzo lubię domowe pieczywo:)
OdpowiedzUsuńTwój mąż ma z Tobą za dobrze :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam domowe bułeczki, kajzerek jeszcze nie robiłam, muszę spróbować ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio tak rzadko robię domowe pieczywo...czas nadrobić zaległości, bo kajzerki lubi chyba każdy:)
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie piekłam bułeczek, a zjadłoby się takie domowe pyszności :)
OdpowiedzUsuńpyszne, domowe bułeczki nie mają sobie równych :)
OdpowiedzUsuń